I znowu odliczamy 2586 kroków... Tylko tyle. I aż tyle. Opowiadanie po opowiadaniu.I krok: To jedna z najlepszych polskich antologii. Bardzo dobrze, lekko napisana, pełna świetnych pomysłów, ciekawa i świeża. Obowiązkowa rzecz na każdej półce. (Tomasz Kleta, Avatarae)II krok: 14 opowiadań zebranych w 1 książce to 13 różnych bohaterów, 14 niesamowitych historii, 14świetnych pomysłów i kilka godzin ciekawej lektury. (Piotr `Szarik` Iwanicki, Playback)III krok: Najlepsze ze zbioru - tytułowe 2586 kroków i Wieczorne dzwony - to najdojrzalsze i najlepiej dopracowane opowiadania grozy, urzekające mrocznym nastrojem, bazującym na lęku przed chorobą, godne porównań do klimatów twórczości E. A. Poe. (Małgorzata Koczańska, Fahrenheit)Dalej liczcie już sami...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jeśli sądzisz, że znasz warszawskie legendy, to... możesz być w błędzie. "Grubas wrzasnął i upadł na podłogę. Wybałuszył na Bazyliszka przerażone oczy, złapał się za głowę, a później podskoczył jak sprężyna i popędził po schodach. przez piwniczne okienko dobiegł z rynku jego wrzask. - Oj, oj ratunku! Ludzie, moja głowa! Bazyliszek chciał mnie zamordować! Ten potwór jest niebezpieczny. On zabija wzrokiem! Zdjął ciemne okulary i jak na mnie spojrzał, to aż mi świeczki w oczach stanęły! Gwar wzburzonego tłumu zagłuszył ten lament. Walenty wystawił głowę zza drzwi, uśmiechając się złośliwie. - Słyszysz Dostał deseczką w przedziałek i od razu nabrał szacunku." [fragment tekstu]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Autor ma wiele do powiedzenia. Opowiadania umieszczone w zbiorze nie koncentrują się na jednym temacie. Jedne zdają się kwestionować znaną nam rzeczywistość u samych jej podstaw, podczas gdy inne, jak na przykład opowiadanie tytułowe, dotykają kwestii społecznych - równie przyziemnych, co ważnych.Współczesna literatura przyzwyczaja nas do tego, że pointa powinna być wyraźnie podkreślona, a najlepiej wycięta z dzieła i umieszczona w pudełeczku z napisem "pointa" - tak na wszelki wypadek, żeby nikt się nie pomylił. "Cześć, uciekam" nie wpisuje się w ten kanon: zostawia czytelnika bez odpowiedzi, a jedynie z niejasnymi poszlakami.Bohaterowie większości opowiadań mają pewną wspólną cechę - są biernymi obserwatorami, niezdolnymi wpłynąć na przebieg wydarzeń. Przy odrobinie samokrytycyzmu można dostrzec w nich lustrzane odbicie ludzkiej natury - karykaturalnie wypaczone, ale przez to nawet bardziej prawdziwe.Autor "Cześć, uciekam" reżyseruje sztukę jedyną w swoim rodzaju - wprowadza swoich everymanów na scenę codzienności, czekając, aż ci odegrają swoje role.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Natasza Goerke jest mistrzynią małych form. Na niewielkiej przestrzeni jednej, dwu, najwyżej kilku stron jej bohaterowie rozgrywają swe małe i wielkie dramaty. Większość z nich ma swój początek w niedopasowaniu uczuć, w zastanawiającym rozmijaniu się wzajemnych oczekiwań. Punktem wyjścia opowiadań jest zarówno gra językowa, zamiana ról bohaterów, zderzenie dwu różnych kultur, jak i niekonwencjonalna gra psychologiczna. Nie są jednakże wyłącznie formalną i kulturową zabawą. Ich niezwykłość i znaczenie wynikają z optymistycznej prognozy. Optymistycznej dla kultury, mimo jej atroficznej, współczesnej struktury. Ciepło, z jakim Goerke opisuje swoich bohaterów, pozwala wierzyć w ową optymistyczną prognozę - pomimo na przekór ponurej rzeczywistości. Warto też jednak pamiętać o lęku niespełnienia, który im towarzyszy. Opowiadania Nataszy Goerke wyróżnia niezwykła łatwość poruszania się wewnątrz światów często bardzo odległych od siebie kultur.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Każda z historii zawartych w tej książce ma swoje źródło w prawdziwym wydarzeniu. Życie pisze nam takie scenariusze, że nawet najbardziej wybujała wyobraźnia mu nie dorówna. Już od ponad pół wieku zbieram w głowie sceny z przeszłości, które jak ziarenka fasoli kiełkują i wyrastają poplątanym pnączem. Przelewam to na papier i od nowa poznaję na pół zapomniane postaci i miejsca. We wszystkich tlą się prawdziwe emocje. [Dorota Sumińska]
Że bimbrownik, degenerat i społeczny pasożyt? A kto ochronił ludzkość przed Golemem i skrzyżowaniem wąglika z chorobą wściekłych krów? Dzięki komu doszło do obrad Okrągłego Stołu? Kto niby w 1948. uratował Świętego Mikołaja przed komunistami?Wędrowycz żywi, poi, ubiera, Wędrowycz nigdy nie umiera. Właśnie rusza na podbój stolicy.
UWAGI:
U dołu okładki: Polska odpowiedź na Conana Barbarzyńcę. Zawiera : Ostatnia misja Jakuba ; Cyrograf ; Ochwat ; Homo bimbrownikus.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni